Niemal każda z nas ma swoją ulubioną, sprawdzoną pielęgnację, z której na co dzień korzysta. Jest dostosowana do naszych potrzeb, wymagań oraz typu skóry. Czasem jednak potrzebujemy takiej specjalnej broni, cięższej artylerii do walki z konkretnymi problemami. Należą do niej maseczki do twarzy.
Tak jak w przypadku wszystkich kosmetyków, tak też w maseczkach znajdziemy ogromny wybór. Niemal z każdym problemem są w stanie się uporać, a to dlatego, że są mocno skoncentrowane i pełne składników aktywnych. Jakie rodzaje są odpowiednie do konkretnych typów cery oraz problemów?
Sucha skóra
Jeśli borykasz się z problemem przesuszonej cery, a Twój standardowy krem nie radzi już z tym sobie, sięgnij po różnego rodzaju maseczki nawilżające i odżywiające. Składniki, takie jak: miód, masło shea, kwas hialuronowy i wiele innych świetnie ukoją podrażnioną, szorstką i przesuszoną skórę. Często jest to zimowy problem bądź przykra pozostałość po wakacyjnym urlopie. Taka maska będzie wtedy prawdziwym balsamem dla naszej skóry i pogotowiem ratunkowym. Pamiętajmy, że po takie maseczki mogą sięgać nie tylko osoby z suchą cerą. Jeśli masz inny typ skóry, ale czujesz, że potrzebujesz porządnej dawki odżywienia, bez wahana sięgaj po takie produkty.
Zanieczyszczona cera z niedoskonałościami
W takim wypadku warto użyć maseczki oczyszczającej. Najczęściej są to produkty na bazie zielonej glinki bądź węgla, ponieważ te składniki wykazują silne właściwości antyseptyczne i antybakteryjne. Czasem dodatkiem może być chociażby wyciąg z drzewa herbacianego. Takie produkty pozwalają oczyścić cerę, zmniejszyć pory, załagodzić niedoskonałości i zmatowić twarz. Ważne, aby nie przesadzać jednak z ilością takich masek, ponieważ mogą przesuszyć twarz. Raz w tygodniu to optymalny czas.
Dojrzała skóra ze skłonnością do zmarszczek
Dla takich pań przewidziane są maseczki liftingujące. Często w swoim składzie mają kolagen czy złoto. Takie produkty działają przeciwzmarszczkowo, a dodatkowo często nawilżają i odżywiają.
Takich typów znalazłoby się na pewno więcej. Możemy znaleźć na przykład produkty, które są przeznaczone do użycia przez większym wyjściem. Zazwyczaj takie maseczki mają działanie rozświetlające, ale z powodzeniem możemy też w takim przypadku sięgnąć po wymienione wyżej rodzaje. Warto także wspomnieć, że ze względu na swoje uniwersalne i różnorodne właściwości wyciąg ze śluzu ślimaka jest częstym składnikiem maseczek i to do różnych typów cery oraz problemów. Jednak oprócz podziału na dostosowanie do konkretnych celów mamy także do dyspozycji różne formy.
Typowe maseczki kremowe
Chyba znamy je wszyscy, ponieważ są najpopularniejsze, a przy tym najtańsze. To produkty w formie kremowej, które nakładamy na twarz i po upłynięciu określonego czasu zmywamy letnią wodą.
Maseczki typu peel-off
Są zbliżone do kremowych maseczek, ponieważ na początku ich konsystencja jest bardzo podobna. Odróżniają się jednak tym, że po zastygnięciu możemy je zdjąć z twarzy w jednym kawałku i nie musimy bawić się w zmywanie.
Maseczki na włóknienie
To ostatni hit kosmetycznego świata, który przybył do nas z Azji. Kobiety pokochały go za wygodę i komfort stosowania. Niczego nie musimy nakładać na twarz ani zmywać. Nie brudzimy przy tym dłoni, a jedyne, co musimy zrobić, to nałożyć płachtę i po jakimś czasie ją zdjąć. Ewentualne pozostałości możemy wklepać w twarz. Świetnymi tego typu maskami z wyciągiem ze śluzu ślimaka może pochwalić się marka Molluscoo.
Teraz wystarczy już tylko wybrać odpowiedni produkt i nałożyć na twarz. Najlepiej zrobić to wieczorem. Koniecznie na oczyszczoną, najlepiej speelingowaną skórę dodatkowo potraktowaną wysoką temperaturą, aby otworzyć pory, dzięki czemu maska głębiej wniknie w skórę. Wszystko to sprawia, że kąpiel w wannie to wprost idealny czas na małe, domowe SPA.