Zapewne nikogo nie zaskoczę, kiedy stwierdzę, iż obecnie mamy lato. I choć raczej większość niezwykle ceni sobie tę porę roku, to nie ukrywajmy, iż gorące dni potrafią dać się nam we znaki. Dlatego dziś przedstawiamy sposoby na ochłodzenie w upalne dni. Oczywiście te kosmetyczne. ;)
Zapewne każdy z was zna jakieś sposoby na ochłodzenie w upalne dni. Jednak dziś nie będziemy pisać o kąpielach czy zimnych napojach. ;) Podejdziemy do tematu od strony stricte kosmetycznej i doradzimy, jak umilić sobie letni czas.
Orzeźwiające toniki
Być może wiele z was tonik kojarzy z przestarzałym produktem na bazie alkoholu, który wylewa się na wacik i przeciera nim twarz. Ale nie o takich tonikach dziś mowa. Chodzi o wszelkiego rodzaju mgiełki, hydrolaty, toniki kojąco-nawilżające w formie spryskiwanej. Takich produktów jest na rynku mnóstwo. Są wspaniałym ukojeniem w gorące dni, a do tego odświeżają i nawilżają cerę. Możesz spryskiwać nimi twarz tyle razy w ciągu dnia, ile tylko masz ochotę. Warto taki kosmetyk zabrać na wakacje, a nawet nosić w torebce. Oczywiście lepiej sprawdzi się, kiedy nie macie makijażu, ale wiele z nich nadaje się też do aplikowania na make up. Polecamy zwrócić szczególną uwagę na hydrolat różany, aloesowy czy ogórkowy, które wspaniale odświeżają. Możesz z powodzeniem używać także np. wody termalnej.
Chłodzące kosmetyki
Fajną alternatywą na letnie upały są wszelkiego rodzaju chłodzące produkty, a powstało ich naprawdę sporo. Być może zaciekawią was balsamy do ciała o takim efekcie, który zazwyczaj wynika z zawartości mentolu w składzie i łączy się dodatkowo z działanie antycellulitowym, a jakże przyjemnym przy upałach efektem ubocznym jest właśnie chłodzenie. W asortymencie marek można znaleźć także bazy do twarzy o działaniu przyjemnie chłodzącym, które można nałożyć pod pokład bądź same dla uzyskania ładniejszej skóry i odświeżającego działania.
Maski na włókninie
Kosmetykiem wprost stworzonym na letnie dni są bez wątpienia maski w płachcie. Dzięki ich formie, którą jest bogato nasączona, mokra tkanina, nie tylko zadziałają fajnie na skórę, ale także przyjemnie odświeżą. Polecamy zwłaszcza maskę z wyciągiem ze śluzu ślimaka marki Molluscoo, która nawilży, zregeneruje i ukoi cerę. Maska na włókninie Molluscoo to hydrożelowa formuła oparta na naturalnych składnikach aktywnych zawartych w śluzie ślimaka wzbogacona KWASEM HIALURONOWYM, ALANTOINĄ i D-PANTHENOLEM pielęgnuje i intensywnie nawilża skórę sprawiając, że staje się jędrna i elastyczna a dzięki temu odmłodzona. Rozłóż maseczkę, nałóż na dokładnie oczyszczoną skórę twarzy, dopasowując wycięcia na oczy i usta – powinna idealnie przylegać do twarzy. Pozostaw na 20 – 30 minut, relaksując się tą chwilą dla siebie.
Kosmetyki prosto z lodówki
Ostatnim świetnym trikiem na gorącą aurę jest trzymanie kosmetyków w lodówce. Jeśli zależy wam na uzyskaniu maksymalnego efektu ochłodzenia, to wystarczy produkt wsadzić na trochę do lodówki, a następnie nałożyć na twarz. Do tej metody nada się tonik, hydrolat, maska w płachcie czy nawet serum. Pamiętaj jednak, aby nie przesadzać z czasem trzymania kosmetyków, aby nie straciły swoich właściwości.