Makijażowe inspiracje spływają do nas z pokazów zawsze wraz z nadejściem kolejnej pory roku. Co tym razem przygotowali dla nas projektanci? Z pewnością coś, co nazwane zostało blooming lips.
Blooming lips, albo inaczej smudged lips, to nowy trend makijażowy dotyczący malowania ust. Masz już dość idealnego wyrysowania swoich ust i spędzania kilkunastu minut na perfekcyjnym makijażu? Jeśli tak, to najnowszy trend jest czymś dokładnie dla Ciebie! No dobrze, ale nie trzymam Was już dłużej w niepewności i zdradzam Wam, co kryje się pod tym tajemniczym określeniem.
Czym są usta w stylu blooming lips?
To nic innego jak wargi, które kojarzą się z…namiętnymi pocałunkami. Dokładnie tak. Taki sposób malowania ma kojarzyć się z roztartą szminką, która powstaje na skutek buziaków. Usta są pomalowane zupełnie nieprecyzyjnie, kontur jest nieco rozmazany i nie widać granic. Trzeba przyznać, że to chyba jeden z piękniejszych i bardziej seksownych trendów tej jesieni.
Jak uzyskać taki efekt?
Malowanie ust w ten sposób jest niezwykle proste. Nie potrzeba tu żadnych specjalnych narzędzi oprócz oczywiście pomadki. Ta może być w dowolnym kolorze. Od delikatniejszych różów po intensywne czerwienie. Najlepiej sprawdzą się tu tradycyjne pomadki o wykończeniu satynowym. Aplikujemy je palcem, zaczynając wklepywanie od środka ust i delikatnie przechodząc w kierunku krawędzi. Chodzi tutaj o delikatne przechodzenie koloru aż do całkowitego zaniku. Nie ma mowy o konturówkach i precyzyjnych rysunkach.
Same plusy
Nie można nie zauważyć, iż taki sposób malowania ma naprawdę wiele plusów. Po pierwsze jest nonszalancki, seksowny i niezobowiązujący. Chyba w świecie makijażu powoli mamy przesyt idealnych make upów, które wyglądają jak odrysowane od linijki. Nietrudno zauważyć, iż zmierzamy w w kierunku większej naturalności i nonszalancji. Oprócz tego taka aplikacja jest błyskawiczna i nie wymaga dodatkowych kosmetyków czy narzędzi. I choć nie jest może najtrwalsza, to z kolei ładnie, naturalnie się zjada, jest komfortowa w noszeniu i nie przesusza ust, a my nie musimy co 5 minut sprawdzać, czy nasz idealny kontur wciąż się trzyma.
Pamiętaj o przygotowaniu ust
Aby jednak taki trend dobrze się u nas prezentował, niezbędne jest zadbanie o usta. Muszą być wypeelingowane, nawilżone i pozbawione suchości oraz skórek. Zacznij od starcia suchego naskórka, a następnie porządnie je odżyw. Jeśli akurat nie masz przy sobie pomadki, równie dobrze sprawdzi się regenerujący krem, np. taki jak krem Molluscoo z wyciągiem ze śluzu ślimaka.